Wracam po bardzo długiej przerwie z mega newsem :D Otóż....
Aaa wakacje minęły pracowicie i naprawdę nie miałam czasu na zadbanie o włosy więc kończyło się tylko na myciu, odżywce lub masce i tyle ;( Więc jak już pisałam, mam newsa, który może was zaskoczyć ale moim zdaniem czasem zmiany są potrzebne. Dobra dobra... przechodzę do meritum. JESTEM BLONDYNKĄ. Aaaa ! Tak ja, ta która nie chciała już farbować włosów i wgl bla bla bla ;D Oczywiście robiąc zakupy "farbowe" kupiłam również na wszelki wypadek ciemną farbę gdyby jednak blond nie wyszedł, ale UDAŁO SIĘ I JESTEM ZADOWOLONA. A oto efekt :)
Myślę, że nie muszę wrzucać wam zdjęć farb, których użyłam. Miałam czarne włosy farbowane więc nie obyło się bez rozjaśniacza.
1. Rozjaśniacz firmy Joanna 4-5 tonów (po nim wyszły mi takie żółte z rudymi prześwitami)
2. Farba syoss "miodowy blond" (po nałożeniu uzyskałam bardziej pomarańcz niż miód)
3. Farba Joanna "słodkie cappucino" (efekt jak widać na zdjęciu;) )
Reasumując : jestem bardzo zadowolona choć nie mogłam się na początku przyzwyczaić i miałam wrażenie, że noszę perukę ;D
Włosy po rozjaśnianiu nie tyle co się popaliły ale bardzo wysuszyły, jednak już jest lepiej i wracają do stanu z przed farbowania.
Jakie jest Wasze zdanie ? ;)
Enjoy!
Aaa wakacje minęły pracowicie i naprawdę nie miałam czasu na zadbanie o włosy więc kończyło się tylko na myciu, odżywce lub masce i tyle ;( Więc jak już pisałam, mam newsa, który może was zaskoczyć ale moim zdaniem czasem zmiany są potrzebne. Dobra dobra... przechodzę do meritum. JESTEM BLONDYNKĄ. Aaaa ! Tak ja, ta która nie chciała już farbować włosów i wgl bla bla bla ;D Oczywiście robiąc zakupy "farbowe" kupiłam również na wszelki wypadek ciemną farbę gdyby jednak blond nie wyszedł, ale UDAŁO SIĘ I JESTEM ZADOWOLONA. A oto efekt :)
Myślę, że nie muszę wrzucać wam zdjęć farb, których użyłam. Miałam czarne włosy farbowane więc nie obyło się bez rozjaśniacza.
1. Rozjaśniacz firmy Joanna 4-5 tonów (po nim wyszły mi takie żółte z rudymi prześwitami)
2. Farba syoss "miodowy blond" (po nałożeniu uzyskałam bardziej pomarańcz niż miód)
3. Farba Joanna "słodkie cappucino" (efekt jak widać na zdjęciu;) )
Reasumując : jestem bardzo zadowolona choć nie mogłam się na początku przyzwyczaić i miałam wrażenie, że noszę perukę ;D
Włosy po rozjaśnianiu nie tyle co się popaliły ale bardzo wysuszyły, jednak już jest lepiej i wracają do stanu z przed farbowania.
Jakie jest Wasze zdanie ? ;)
Enjoy!